Złoty medalista z Sochi

Narciarz powstał na początku listopada, z myślą, że wnet przyjdzie sroga zima i nie będzie problemu ze zrobieniem uroczych zdjęć w białej scenerii. Niestety we Wrocławiu do dzisiaj (+11 stopni za oknem) nie było ANI jednego dnia, żeby śnieg padał i padał i utrzymał się dłużej niż parę godzin i stworzył iście alpejski klimat... Z prezentacją zwierzaka musiałam się wstrzymać, aż do ferii i wyruszyć w poszukiwaniu resztek śniegu... No niestety szału nie było, a do alpejskiego pejzażu to daaaaaleko!  

A że w tak zwanym międzyczasie rozpoczęła się olimpiada w Sochi i już zdążyliśmy wygrać 4 złote medale, w tym 3 narciarskie to i okazja do zaprezentowania mojego narciarza jest i odpowiednia... 

znak Igrzysk Olimpijskich i piktogram  prawem chroniony zaczerpnięty  z www.pkol.pl 

Oto Jarkko Wąsek - narciarz alpejski, specjalizujący się w konkurencjach szybkościowych. Po raz pierwszy stanął na podium Zawodów Świata w Schladming w 2012 r.- został Mistrzem Świata w supergigancie. Nikt się nie spodziewał takiego sukcesu na Igrzyskach Olimpijskich w Sochi - dwa złote medale w supergigancie i w zjeździe. Startował z kontuzją kolana i pokonał swój ból i rywali. "Matko jedyna jak on zjeżdża na tych nartach!" że tak zacytuję znanego komentatora sportowego. Pokonał swojego największego przeciwnika z Norwegii raptem o 0.003s. W klasyfikacji generalnej wskoczył na 3 miejsce. GRATULACJE! 

 na koniec poświęcająca się dla sprawy ekipa w warunkach iście polowych...

Czy leci z nami pilot?

Pilot Antoni (Antoine) to postać historyczna. Dawno, dawno temu w roku 1921 jako jeden z pierwszych śmiałków na świecie próbował pokonać Atlantyk. Lot rozpoczął w Lizbonie swoim jednosilnikowym aeroplanem Fairey Swordfish z silnikiem Rolls- Royce. Pierwszy cel podróży -Wyspy Kanaryjskie został osiągnięty już pierwszego dnia. Następnym etapem były Wyspy Zielonego Przylądka, tu nastąpiła awaria maszyny- urwało się śmigło. Dopiero po kilku dniach wyruszył z wyspy Santiago w kierunku przylądka św. Piotra i św. Pawła w Brazylii, po 1700 milach podniebnej przygody aeroplan odmówił całkowicie posłuszeństwa ale zadowolony Antoine ukończył jako jeden z pierwszych lot nad południowym Atlantykiem. Całe przedsięwzięcie zajęło mu to aż 79 dni, mimo że czas lotu trwał tylko 72 godziny.

Ależ Wysoki Sądzie!!!!

W dniu 24 stycznia 2014 r. w  I Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego we Wrocławiu  Regina D.- znany i ceniony w kręgach adwokackich i radcowskich Radca Prawny wygrała swoją kolejną sprawę. Tym razem reprezentowała Centrum Finansowe "Kogutek" z siedzibą w Kielcach. Sprawa dotyczyła unieważnienia umowy pożyczki z powodu wady oświadczenia woli. Powód Bernard Z. w momencie podpisywania umowy pożyczki miał 2,3 promila alkoholu we krwi, co przed Wysokim Sądem starało się potwierdzić kilku świadków- sąsiadka powoda i koledzy spod sklepu. Regina D. przedstawiła szereg dowodów na jego poczytalność w dniu podpisywania umowy i sąd oddalił powództwo. Kolejny sukces! 

w drodze do pracy- tym razem sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, zabytkowym budynku z bardzo ciekawą historią kliknij tutaj po więcej szczegółów sięgającą roku 1845. Budynek został zaprojektowany jako neogotycka twierdza, wybudowany w latach 1845-1852 służył jako więzienie i sąd miejski. Wielokrotnie powiększany przeszedł wiele metamorfoz, jednak od II Wojny Światowej gmach sądu nie został zmienony.

z posągiem Sprawiedliwości w tle

 na rozprawie w Sądzie Okręgowym

A courtroom sketch to oryginalna nazwa szkiców wykonywanych podczas amerykańskich rozpraw sądowych. Kiedy sędzia decyduje o wyłączeniu jawności rozprawy za ołówki i kredki chwytają tzw. sądowi artyści- rysownicy, zatrudniani przez media. W Stanach Zjednoczonych są tworzone od niepamiętnych czasów, a  z naszej niewyłączonej z jawności rozprawy zachował się jeden szkic :)

i na koniec zdjęcia zza kulis, czyli jak powstawały nasze zdjęcia:

Nocna Zmiana Bluesa

bardzo przyjemny koncercik w klubie Anima w niedzielny wieczór- a w jakim miłym towarzystwie!

3 foty z www.klubanima.pl

Mistrzu Hopek

Dzisiaj ktoś bardzo szybki- wielbłąd małogarbny Hopek. Od paru lat trenuje po bezdrożach Polski do międzynarodowych rajdów i wciąż szuka sponsorów. W swoim dorobku ma już dwukrotnie zdobyty tytuł  rajdowego mistrza Polski, czterokrotnie został mistrzem Europy, najchętniej startuje w zawodach WRC, a w tym roku po raz pierwszy wystartował w Rajdzie Dakar (Mitsubishi Pajero)  i ukończył  go na 28 miejscu. BRAWO Hopek, samych sukcesów!

i dzielny fotograf w akcji :)

Ludzie zejdźcie z drogi...

Ludzie zejdźcie z drogi, bo listowy jedzie... ciężka jest od listów listonosza torba dziś...Listowy Sawek dźwiga te listy już kilkanaście lat, a ludzie dalej listy piszą- zwykłe, polecone. Dzielny listowy lata po piętrach niczym łania, na czas dostarczając przesyłki, nie straszny mu deszcz, śnieg ani mróz... Na dzielni zna go każdy i on zna każdego, uwielbia swoją pracę :)