Koń Edmund to koleś z szemraną przeszłością, dziary na prawym ramieniu są pamiątką po owych dawnych czasach, ale się w porę chłop ogarnał, zdobył wykształcenie zawodowe i ma mały warsztacik w garażu. Czasem coś zza zachodniej granicy sprowadzi, lekko podrasuje, stuninguje i sprzedaje jak nówkę. Jakby kto namiary potrzebował to pytajcie :) A pierwsze siwe włosy na jego skroni widzita, niemłodzian już :)
hahahaha, rozbrajający :-)
OdpowiedzUsuńAle grzywa jeszcze gęsta:) Pracowity facet.
OdpowiedzUsuń