Juruś od zawsze podróżował, zwiedził już pół świata, jednak najbardziej zafascynowała go Afryka. Od 5 lat pracuje w Rezerwacie Przyrody w Kenii. Wozi swoim Jeepem ciekawskich turystów z zachodniego świata, podgląda dzikie zwierzęta, przemierza sawannę i z piaskiem w butach odkrywa zakamarki czarnego lądu. Tym razem przyłapaliśmy go w Parku Narodowym Tsavo.
fot. R. Teuchner |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że zostawiasz kilka swoich słów, DZIĘKUJĘ;)