Ostatni kukiełak sprowokował i zmobilizował nas do odwiedzenia wrocławskiego ZOO (nie byłam tam od czasów Gucwińskich) i ostatnio otwartego Afrykarium- jesteśmy pod wrażeniem, niezłe przedsięwzięcie, brawooo. Najzabawniejsze były pingwiny- bez dwóch zdań!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że zostawiasz kilka swoich słów, DZIĘKUJĘ;)