Na prośbę moich wiernych zaglądaczek zmajstrowałam na szybko małe pudełko w celach instruktażowych. Postaram się opisać czynności po kolei, niestety nie miał mnie kto obfocić podczas pracy.
Najpierw najpotrzebniejsze przydasie: kleje, farbki, lakiery, serwetki, gąbeczka vel czyścik kuchenny.
Na boki pudełka przyklejamy serwetkę, lub malujemy na wybrany kolor. Ja smaruję pudełeczko klejem do decu, czekam, aż przeschnie na tyle, że paluchy się nie przyklejają i delikatnie przykladam serwetkę. Następnie mocno przyciskam dłonią, czasem przez serwetkę. Po około 5 min. smaruję ponownie klejem.
Kolejnym krokiem jest pociapanie gąbeczką. Do tego celu użyłam trzech kolorów zieleni. Wylewam sobie troszkę farby na deseczkę, zamaczam gąbkę i paćkam sobie najpierw na deseczce albo gazecie, aż gąbka będzie prawie sucha- dopiero wtedy zbliżam się z nią do pudełka. Tam, gdzie kolor ma być ciemniejszy i pokrywać wzor serwetki muszę mieć nieco więcej farby.
Czas na kropkowanie- tym razem bardzo delikatne, bo na boku pudełka jest już wzorzysta serwetka. Zieloną farbę nieco rozcieńczam, nabieram na szczoteczkę do zębów i brudząc sobie paluchi niemiłosiernie kropkuję. Ostrzegam, że zawsze na złość w kropki jest wszystko na około tylko nie boki pudełka.
Na koniec wieczko pudełka maluję na biało, gdyż w tak zwanym międzyczasie nieco się pobrudziło, smaruję obficie klejem do decu i czekam, aż paluchy się nie będą przyklejać.
Przedostatni etap- przyklejamy serwetkę, metoda taka sama, jak na boczkach. Po całkowitym wyschnięciu kleju poprawiamy boczki gąbeczką z zieloną farbą i wielokrotnie lakierujemy. I ot co.
Takie polakierowane pudełeczko dopiero za około 2 dni będę upiększać i wykańczać. Więc kolejne zdjęcia już gotowego tworu za dni kilka, zaglądajcie. Jeśli macie jakieś inne pomysły w tej materii, zostawicie je w komentarzu, cenne uwagi zawsze mile widziane. Na dzisiaj to tyle... zabieram się do lakierowania.
4 komentarze:
Ciekawa jestem ostatecznego wyglądu szkatułki. Podobają mi się Twoje prace, masz fajne pomysły na boki szkatułek, przez to są niepowtarzalne.
Dzięki wielkie, szkatułka na skarby już gotowa, nie może się jednak doczekać obfotografowania ;)
Gracias por el pap, preciosos trabajos!
Super, że to opisałaś!!! Byłam bardzo ciekawa jak się to robi :) Kiedyś na pewno to wykorzystam!!
Prześlij komentarz