niedziela, 15 stycznia 2012

Five o'clock

Skasował mi się jakoś dziwnie taki fajny post- o zwyczajach picia herbaty w Anglii i nie odtworzę go za nic :( Całe szczęście odzyskałam zdjęcia, więc zamieszczam prędciutko zanim znowu znikną. A edytowałam post w celu dodania zdjęć chustecznika, na który ostrzymałam zamówienie. Miał byc I D E N T Y C Z N Y! i tworzyć komplet. A o zwyczajach picia herbaty napiszę później jeszcze raz. Na tę chwilę wolę kawę :)
 Na początku miały byc spękania jednoskladnikowe, a w efekcie wyszły takie o przecierki.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tylko patrzeć jak się wproszą na herbatkę Mary, Myrna i Erna...

Pisara pisze...

No właśnie, wbija sie do mnie na chate jakims ferrari;)

Anonimowy pisze...

Excellent web site you've got here.. It’s hard to find high-quality writing like yours nowadays. I seriously appreciate individuals like you! Take care!! kosters
Here is my web page payday loans