Owca miała przypominać ją samą, a zadanie nie było łatwe, wszak Kasia jest wszechstronnie manualnie aktywna, bardzo kreatywna i zdolna:) Oto przykazania:
- owieczka dekupażuje
- filcuje
- scrapuje lub gotuje/ piecze
- uwielbia kawę i grube książki historyczne
- prawie zawsze chodzi w jeansach i czarnych bluzkach, nosi firmowy czarny fartuch z logo swej zacnej pracowni...
Sami oceńcie, czy podołałam...
Ze wszystkich warunków do spełnienia nie ma tylko scrapowania i książek historycznych :) Całe to przedsięwzięcie zmusiło mnie do poznania dwóch nowych technik: wyfilcowałam szaliczek na mokro z czesanki, popracowałam trochę z modeliną FIMO tworząc słodkości i kawusię. Z wykonaniem tacy w dekupażu przynajmniej nie miałam problemu..
3 komentarze:
Szczęka mi opadła jak zobaczyłam te tacę z różnościami!:) wow!
i ciasteczka na wymianę, dzięki Pani Maga ;)
Nie ma chyba emotka na "opad szczęki"? Szkoda, bo zbieram swoją z podłogi. Zabrakło mi słów na tacę z podwieczorkiem... wow!
Prześlij komentarz