Zatrzymałam się na "Krzyżówce dnia" i płycie "Granda", której słuchałam do znudzenia, a tu spektakl Moniki Brodki w Narodowym Forum Muzyki, który niczym nie przypominał dawnej JEJ! Metamorfoza sceniczna- 360 stopni, zupełnie inna muzyka- posępne kościelne organy i ostry punk rock, jak dla mnie nie do wyciszenia się ani do słuchania w samochodzie- trzeba mieć FAZĘ!
Nawet moja wcześniej rzeczona piosenka w zupełnie innej odsłonie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz