piątek, 9 marca 2012

Mniej dekupażowo tym razem

Już dość dawno stworzona, do tej pory nie ukończona, ale noszona już przeze mnie torba na tableta jest bohaterką tego posta. Wzór zaczerpnięty gdzieś w sieci zagranicznego sklepu z gadżetami do Appla, oryginał wykonany był na pewno z grubego filcu, którego niestety nie udało mi się zakupić (może któraś z obserwatorek ma pomysł, gdzie kupić takie "torebkowe" filce lub materiał temupodobny), więc kupiłam kolorystycznie dopasowany materiał flauszopodobny, dwie warstwy przedzielone flizeliną. Boki trochę się siepały, więc pokombinowałam z mieszanką wodno- wikolową i innymi cudami i już się nie siepie. Popracować muszę jeszcze nad paseczkiem, bo brakuje mi jednego elementu, ale nosi się fajnie :) Na stronie były różne rozmiary, nawet na duże laptopy i małe komórki, koty, pingwiny, liski, a mnie trąba zachęciła do odgapienia i stworzenia sobie słonia.

Brak komentarzy: