środa, 2 marca 2011

Warsztaty "śniadaniowe"

Podkładka z papieru śniadaniowego z przetarciami
kursik step by step jak  wyprodukować kawałek drewienka pod szklankę tudzież kubeczek
Krok 1
Wybieram interesujący mnie motyw, drukuję go na papierze śniadaniowym (drukarka atramentowa). Coby papier nie wciągał się do drukarki przyklejam go delikatnie do kartki papieru tasiemką klejącą. Po wydrukowaniu zabezpieczam wydruk lakierem w sprayu obustronnie, żeby atrament w kontakcie z lakierem wodnym czy klejem nie rozmazywał się.
Krok 2
W tak zwanym międzyczasie przygotowuję podkładki. Jeśli  podkładki mają być troszkę vintage, stosuję technikę shabby chic. Ciemniejszym kolorem farby akrylowej maluję krawędzie podkładki (A). Po wyschnięciu traktuję krawędzie świeczką i maluję dwukrotnie farbą jasną (B) Jeśli wydruk jest na białym tle i chcę, aby tło takie pozostało maluję podkładkę farbą białą. Po około godzinie przecieram papierem ściernym fragmenty, które mają by ciemniejsze.

Krok 3
Całą powierzchnię podkładki smaruję klejem do decoupage, czekam kwadrans aż lekko przeschnie, przykładam docięty na wymiar wydruk i przez papier do pieczenia przeprasowuję żelazkiem (UWAGA: bardzo gorące żelazko może spalić papier śniadaniowy)(C). Jeśli ktoś boi się ryzykować z żelazkiem, można też bez- smaruję powierzchnię podkładki i tył zadrukowanego papieru  klejem do decoupage i od razu przyklejam, wygładzając palcem ewentualne nierówności i pęcherzyki powietrza. Jeśli zostaną drobne bąbelki po nocy na pewno wchłoną i nie będzie po nich śladu, więc DON'T PANIC!  Następnie lakieruję całą powierzchnię kilkukrotnie, przecieram wodnym papierem ściernym 800, znowu lakieruję aż do uzyskania zamierzonego celu. 
voilà - fertig- ready- готовы - gotowe

branżowa podkładka pod poranną kawę w całej okazałości, przed wielokrotnym lakierowaniem
P.S. 
Drugą stronę też postanowiłam upiększyć. Wydruk na zwykłej kartce ksero polakierowany lakierem szybkoschnącym w sprayu, podkładka w ogólne bez podkładu, nie pomalowałam jej niczym, tym razem zamiast przyprasowania posmarowałam podkładkę i kartkę klejem do deco, przykleiłam i wygładziłam paluszkiem. Niestety niedokładnie polakierowałam, albo za szybko wzięłam się za przyklejanie (po niespełna 2 godzinach) i atrament w niektórych miejscach po prostu się rozmazał, dlatego trzeba być cierpliwym i perfekcyjnym przed przystąpieniem do tego kroku.
Następnego dnia dwuskładnikowym preparatem Pentart zrobiłam spękania i wypełniłam pastą w kolorze umbra. Teraz to już w 100% belferska podkładka.


a w sytuacji szkolnej wygląda tak:

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

co znaczy traktuję świeczką ?

Anonimowy pisze...

a w ogóle to bardzo fajnie objaśnione :) no i oczywiście super pomysł

Pisara pisze...

Traktuję świeczką znaczy pocieram ruchami posuwistymi np krawędzie zdobionego przedmiotu.

Anonimowy pisze...

rozumiem że to pomaga w ścieraniu papierem białej farby?

Anonimowy pisze...

chciałam powiedzieć że Twoje prace są śliczne ,ogromnie mi się podoba chustecznik w czarne kropy i czerwone pasy , nie mogłoby go zabraknać w tym wnętrzu.Genialne zestawienie.Pozdrawiam Ola